Chłopi
Jesień, zima, wiosna, lato... Pory roku zmieniają się malowniczo jak w mało której powieści. Znaczy je nie tylko przyroda, ale też idące w ślad za nią zajęcia. Wraz z porami roku zmieniają się również...
View ArticleChłopi
„Nazajutrz gruchnęła po Lipcach wieść o Borynowych z Jagną zmówinach. Wójt był dziewosłębem – więc wójtowa, że mąż srogo przykazywał pary z gęby nie puszczać przódzi, nim powróci, dopiero na...
View ArticleWampir
Początek XX wieku. Zenon to emigrant z Polski, który odnosi literackie sukcesy i jest zaręczony z piękną Betsy. Za namową przyjaciela postanawia pójść na seans spirytystyczny. Poznaje tam Daisy, która...
View ArticleZiemia obiecana
Poruszający obraz rodzącego się kapitalizmu, ukazany przez pryzmat kariery trzech zaprzyjaźnionych przemysłowców: Polaka – Karola Borowieckiego, Niemca – Maksa Bauma, i Żyda – Moryca Welta. Autor z...
View ArticleChłopi
Jesień, zima, wiosna, lato... Pory roku zmieniają się malowniczo jak w mało której powieści. Znaczy je nie tylko przyroda, ale też idące w ślad za nią zajęcia. Wraz z porami roku zmieniają się również...
View ArticleWampir
Miejsce akcji: Londyn. Zenon, Polak, który w Anglii zrobił karierę literacką pod pseudonimem Walter Brown, poznaje podczas seansu spirytystycznego, zorganizowanego przez miejscowe koło teozoficzne,...
View ArticleChłopi. Tom 1
Co można było robić w czasie wolnym na wsi, kiedy o radiu ani o telewizji nikt jeszcze nie słyszał? Oczywiście prowadzić intensywne życie towarzyskie i... uczuciowe. Jak bardzo było bogate, przekazał...
View ArticlePewnego dnia...
„Pewnego dnia... o świcie, o majowym wczesnym świcie, w małym domku, przypartym do ziemi pokrzywionymi ścianami, otwarło się okienko i w obramieniu fuksji rozkwitłych zamajaczyła siwa głowa i zaszemrał...
View ArticleDwie wiosny
„Długo - tygodnie całe nie wychodziłem z pokoju, więc tylko przez okna patrzyłem na świat: na szare, brzemienne wiosną niebo, to na morze gniewnie rozkołysane, to na czuby figowców o bladozłotych...
View ArticleW jesienną noc
„Drogą rozmiękłą, podobną do błotnistej, grząskiej rzeki, płynącej wśród pustych, czarnych pól, szedł pijany chłop. / Wieczór już był zapadł; zimny, rozdeszczony, brudny wieczór listopadowy. / Oślepły...
View ArticleLili
„Raz... dwa... trzy... Nie wiem, to już Józia głowa - odpowiedziała Korczewska, pochylając się nad szydełkową robótką. - Józio dobrze myśli o nas. Kończę te serwety, bo prezydentowa obiecała mi...
View Article
More Pages to Explore .....